Tydzień bez opiekacza to czas stracony, co już najprawdopodobniej nie raz wspominałem. Tym razem jednak skusiłem się na skorzystanie z kuchni śląskiej i podanie czegoś, co zwykle je się na zimno. Mowa tu o mieszance drobno pokrojonego śledzia, cebulki, jajka na twardo, kiszonego ogórka oraz musztardzie i pieprzu. Jedzone jako sałatka bądź przystawka, lecz w moim przypadku jako śniadanie. Warto także nadmienić, że jeżeli zrezygnujemy z pieczywa równie dobrze możemy się tym raczyć na diecie montignaca. Zwłaszcza jeżeli zamiast musztardy sarepskiej użyjemy tej dijon.
- tacka śledzi,
- 3 jajka na twardo,
- 1-2 większe ogórki kiszone,
- 2 łyżeczki musztardy sarepskiej,
- cebula,
- pieprz,
- pieczywo.
Hekele robione były dzień wcześniej, także zdążyły przejść smakiem. Narzuciłem na pieczywo i do opiekacza. Smak nie do opisania, zwłaszcza, że posmarowałem dodatkowo pieczywo ostrą musztardą węgierską. Rozgrzewające i pyszne zarazem.