Okres jesienno-zimowy to przede wszystkim nieodparta chęć na wszelkie zupy jakich nie jadam kiedy jest ciepło. Obecnie mamy najlepszy czas na wrzucenie do garnka fasoli, grochu, ciecierzycy czy soczewicy. W tym wypadku postawiłem na trzeci składnik dodając do niego najlepsze możliwe warzywa, przynajmniej dla mnie.
- ~500g łopatki (dodatkowo polecam dorzucić także ulubione kiełbasy),
- ~300g ciecierzycy,
- seler naciowy, czerwona papryka, cebula, kapusta włoska, marchewka, seler,
- marynata do mięsa: 2 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki oliwy z oliwek, łyżka czosnku granulowanego, w moim przypadku pikantna mieszanka przypraw oraz pieprz mielony (w razie czego polecam zastosowanie chilli lub pieprzu kajeńskiego, o ile ktoś lubi na ostro),
- sól, pieprz ziołowy, słoiczek koncentratu pomidorowego.
Ciecierzyca i łopatką zajmujemy się dzień wcześniej. Pierwszy składnik ląduje naturalnie w wodzie, zaś drugi w przyrządzonej marynacie. Mięso oczywiście kroimy na mniejsze kawałki. Następnego dnia smażymy łopatkę dodając pod cebulę. Całość nie musi być na ogniu zbyt długo bo dojdzie naturalnie podczas duszenia. W między czasie zmieniamy wodę i wstawiamy w większym garnku ciecierzycy na gaz. Dajemy jej kilkanaście minut (do zagotowania) po czym dorzucamy wszelkie warzywa, następnie mięso i koncentrat pomidorowy. Zmniejszamy gaz i przykrywamy, jakieś ~2-2,5h i gotowe. Naturalnie mięso rozpływa się w ustach a smak dopełnia kapusta włoska,