Raz na tydzień człowiek może sobie pozwolić na znacznie lepsze śniadanie niż zwykle i tak też było w tym przypadku. Jeżeli mamy miejsce w kuchni i maszyna jest zawsze pod ręką, to można powiedzieć, że przyrządzenie zajmuje dosłownie chwilę. W końcu żadne problem przygotować omlet oraz pokroić składniki, które chce się dodać.
W moim przypadku był to ogórek, pomidor, papryka, sałata lodowa, cebula, ser żółty oraz musztarda i keczup. Omlet stworzony został z dwóch jajek i zawierał wyłącznie sól, pieprz oraz koperek.
Złożenie tego giganta to także nie lada sztuka, pewnie jeżeli nie wrzucałbym kanapki do opiekania skorzystałbym z folii spożywczej, nakrył czymś i wrzucił do lodówki. Na szczęście wybrałem znacznie łatwiejszy sposób. W przekroju to cudo prezentowało się tak:
Nie muszę chyba dodawać, że znikło w ekspresowym tempie.
Uwielbiam kanapki/sandwiche/panino!