Czy może być lepsza nazwa dla potrawy? Wątpię. Już sama kwestia: idę robić Bachora, wywołuje konsternacje na twarzach. W oryginalne wszystkie składniki umieszcza się w jelicie bądź żołądku wieprzowym, niestety w moim przypadku do tego nie doszło (chociaż jelita zostały zakupione, błędne rozeznanie tematu sprawiło, że nie podołałem zadaniu). Jako, że nic w przyrodzie nie ginie, postanowiliśmy wrzucić całą masę do wytłuszczonej formy. Jest to znaczne ułatwienie, dzięki któremu zaoszczędzimy na prawdę masę czasu. Wiadome jest jednak, że co ortodoksyjne osoby uznają, iż jest to po prostu babka ziemniaczana, cóż. Na pewno powrócę do wersji z jelitem, tak, aby przekonać się na własnej skórze jak wielka jest to zmiana.
Przepis podchodzi z Śląska kucharka doskonała – Elżbiety Łabońskiej,
- Jelita lub żołądek wieprzowy,
- Ziemniaki – 2 kg,
- Mięso wieprzowe tłuste – 1 kg, Słonina – 30 dag,
- Cebula – 30 dag,
- Przyprawy: pieprz ziołowy, pieprz naturalny mielony, sól, majeranek, gałka muszkatołowa.
Ziemniaki umyć, obrać i zetrzeć na tarce ziemniaczanej. Mięso pokroić w kostkę (trochę mniejszą niż na gulasz) słoninę w bardzo drobną kostkę i usmażyć na niej pokrojoną cebulę. Wszystko razem połączyć, przyprawić do smaku przyprawami i nadziewać jelita lub dobrze umyty i wyparzony żołądek. Końce związać szczelnie za pomocą mocnej nitki. Brytfannę posmarować stopionym smalcem lub sadłem, ułożyć w niej jelita, polać z góry ponownie stopionym smalcem i piec w mocno nagrzanym piekarniku. Podawać na gorąco z piwem.