Od kilkunastu dni zrywamy pierwsze plony na działce, patisony oraz cukinie. Niestety tych pierwszych nie ma za wiele, dlatego żal wrzucać je do słoika, trzeba szukać czegoś znacznie ciekawszego. Grillowane, faszerowane, z makaronem, to wszystko już praktycznie było. Czas na ciasto!
Przy okazji jest to mój setny przepis na blogu, który w dodatku mniej-więcej obchodzi 1 urodziny. Nie ma źle, a patrząc na pierwsze pojawiające się wpisy, jest coraz lepiej.
Przechodząc jednak do sedna. Zapach ciasta rozchodził się tak po mieszkaniu, że nie daliśmy rady i połowę zjedliśmy na ciepło. Dopiero kolejne kawałki po ostygnięciu. Tutaj, jak to zwykle bywa zdania są podzielone. Część osób uznało, że powinno być letnie, zaś drugim smakuje na zimno. Moim zdaniem wyraźniejsze w smaku jest właśnie chłodniejsze. Oczywiście co kto lubi. Zawsze można pomyśleć o podaniu na zimno z ciepłym sosem i chyba tak też zrobimy następnym razem.
Patison (Cucurbita pepo var. patisoniana) – odmiana dyni zwyczajnej należąca do rodziny dyniowatych. Roślina jednoroczna, pochodzi z Ameryki Północnej, do Europy sprowadzona została przez Hiszpanów.
Owoce są lekkostrawne, dietetyczne, o delikatnym smaku. Zawierają witaminę C, nieco witamin B1, B2, PP, wapń, fosfor, żelazo, magnez, karoten i pewne ilości węglowodanów. Młode mają delikatną skórkę, której nie trzeba obierać, starsze wymagają obierania. Można go dodawać do gulaszu mięsnego, oraz spożywać smażonego i faszerowanego. Często spotykane są patisony w postaci konserwowej – mogą zastąpić kiszonego ogórka, są smaczne i dobrze gaszą pragnienie. Młode patisony o długości 4-6 cm są wyśmienite w surówkach z dodatkiem soku cytrynowego, oliwy i czosnku.
Ciasto z patisonów
- ~ 2 szklanki mąki,
- 1/4 szklanki cukru,
- kostka masła,
- 1/4 szklanki wody.
- ~500g patisonów,
- 1/2 szklanki cukru + 1 łyżeczka mąki,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1/4 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki imbiru,
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej,
- 3 jajka,
- duży kubek jogurtu greckiego (400-440g),
- 1/2 szklanki mleka.
Stworzenie jest dość proste, przynajmniej dla osób korzystających z robotów kuchennych. Zaczynamy oczywiście od ciasta. Łączymy wszystkie składniki, mieszamy na najwyższych obrotach, a w razie problemów pomagamy sobie trybem pulsującym. Ciasto powinno być plastyczne, jeżeli uznamy, że jest za rzadkie dodajmy więcej mąki. Tortownice natłuszczamy oraz traktujemy ciastem, po samą górę. Wkładamy do lodówki.
Patisony myjemy, usuwamy nasiona oraz inne-niepotrzebne elementy. Gotujemy na parze, do uzyskania miękkości. Wrzucamy do robota kuchennego wraz z innymi składnikami podanymi wyżej. Kilka minut i gotowe, można zalewać ciasto.
Pieczemy w ~190C przez 20 minut a potem stopniowo zmniejszamy temperaturę do 150C. Ma znajdować się w piekarniku przez godzinę.
