Pewnie pierwsze co Wam przyszło na myśl to: o boże to znowu on i to jego chorizo! ale natrafiłem na naprawdę dobrą firmę, przez co jestem za każdym razem zadowolony z rezultatu. Bez większej różnicy czy serwuje z kanapkami, tortilla, makaronem, po prostu uwielbiam. Aczkolwiek jest już prawie na wykończeniu i trzeba będzie wrócić do normalności, oczywiście póki nie odwiedzę danego sklepu.
Przechodząc już jednak do sedna, skusiłem się na roladki z indyka z dodatkiem chorizo oraz żółtego sera. Całość posmarowana była także musztardą Dijon, popieprzona do smaku oraz dodatkowo posolona. Jako dodatek zaserwowałem sobie podsmażone warzywa, z naciskiem na fasolkę szparagową. Naturalnie nie powinno być także problemu, aby przygotować to danie na diecie. Jeżeli nie jesteśmy pewni co do chorizo to skorzystajmy z kabanosów, które warto wtedy odpowiednio doprawić czerwoną papryką (naturalnie najlepiej ostrą).
Jak widać także na powyższym zdjęciu, jedna roladka nie dała rady pod naporem wnętrza. Kawałek mięsa jaki posiadałem był strasznie mały, dodatkowo dziurawy, przez co ciężko było cokolwiek wykonać. Aczkolwiek poniżej widać już jak prezentowało się wnętrze drugiej sztuki:
Podsumowując:
- 2 lekko rozbite kawałki z piersi indyka,
- musztarda Dijon,
- kilka plasterków chorizo oraz żółtego sera,
- sól, pieprz,
- warzywa: fasolka szparagowa, cebula, seler, trochę marchwi.