15. Sałatka szwedzka
Nie wyobrażam sobie zimy bez wcześniej przygotowanych przetworów, dlatego kilka następnych przepisów również poświęconych będzie właśnie temu zagadnieniu. Człowiek nie zawsze ma czas na ich przygotowanie jednak nie ma nic lepszego od własnego wyrobu, dlatego staram się robić przynajmniej kilkanaście słoików. Jeżeli doda się do tego fakt, że możliwości jest wiele (warzywa, owoce, soki, nalewki, dżemy) to po kilku dniach spiżarnia zajęta jest przez wiele produktów, które chciało by się zjeść już po stworzeniu.
W moim przypadku na pierwszy ogień zwykle idzie sałatka szwedzka (cześć posiada dodatkowo paprykę), jako, że nie wyobrażam sobie wielu obiadów bez tego cuda.
[singlepic id=82 w=320 h=240 float=center] [singlepic id=83 w=320 h=240 float=center]
Całość jest niezwykle prosta i szybka, potrzebujemy:
- 5 kg ogórków (nie musimy ich obierać),
- 1 kg cebuli (sparzyć gorącą wodą),
- 1 szklanka oleju,
- 1 szklanka octu,
- 3 łyżki soli oraz cukru.
Całość pokroić, odstawić, przełożyć do słoików i pasteryzować około ~10-15 minut.