Owoce leśne to chyba najlepszy dodatek do ciast czy deserów, mógłbym zajadać się nimi każdego dnia. W tym wypadku postawiłem na ciasto na bazie maślanki oraz wiórek kokosowych. Wyszło przyzwoite, lecz jak widać po zdjęciu przesadziłem co nieco z owocami, tzn. nie dla każdego będzie to minus, lecz mogłoby ich być jednak trochę mniej. Pomijając jednak ten szkopuł mogę je z czystym sumieniem polecić, nawet z wykorzystaniem innych owoców.
Oczywiście najlepiej będzie jak podzielimy sobie składniki na:
Suche:
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 szklanki mąki (typ 550),
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1 szklanka wiórek kokosowych,
- 1 szklanka cukru,
Mokre:
- 180g masła (roztopione),
- 3 jajka,
- szklanka maślanki,
- sok z cytryny, potarta skórka,
- 4 łyżki rumu (dodatek, niekonieczny)
- owoce (w moim przypadku było ich ~400g).
Formę na ciasto o wymiarach 23×33 wykładam papierem do pieczenia. Uruchamiam piec ~180C. Mieszam składniki suche i mokre, z czego te drugie traktuje mikserem. Jeżeli owoce były mrożone, można je dodatkowo potraktować niewielką ilością mąki. Wylewamy na formę i pieczemy przez 35-45 minut.