To już drugie podejście do tego przepisu, który chyba bardziej udał się aniżeli w poprzednim wypadku. Dla przypomnienia pod koniec września popełniłem ten oto wpis: Ciasteczka z lukrem #1. Wersja obecna różniła się tylko w jednym wypadku. Nie posiadała w składzie kakao, zamiast niego użyłem 2 łyżeczki przyprawy do piernika. Ilość na pewna mała, przez co nie dominował wyłącznie jeden smak. Sam lukier również przeszedł metamorfozę a to głównie z tego powodu, że posiadałem znacznie więcej białek, które nie mogły się zmarnować.
- 300g mąki,
- 200g masła,
- 250g cukru pudru,
- 2 jajka,
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej,
- szczypta soli,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika.
Masło miksujemy z cukrem pudrem, kolejno dodajemy jajka i mąkę. Cały czas miksując dorzucamy następne składniki. Całość ląduje w foli spożywczej oraz zamrażarce, na 1-2 godziny. Potem już tylko zabawa z wycinaniem i przygotowywaniem pieczenia, ~180C przez 10-20minut, zależnie od tego jakie ciasteczka lubimy.
Lukier tym razem to mieszanka 4 białek, mniejszej ilości cukru pudru a większej soku z cytryny. Całość oczywiście próbowana w momencie miksowania i zależnie od kubków smakowych dorzucaliśmy to trochę tego, a trochę tamtego ;) Wiadomo jak jest!