Udało mi się odnaleźć zdjęcie mojej pierwszej pizzy, która z tego co widzę powstała w listopadzie 2008 roku, jej zdjęcie będzie można zobaczyć na dole. Warto podkreślić, że od tego czasu wiele się zmieniło zwłaszcza, jeżeli popatrzy się na wygląd i dobór składników. Jeżeli chodzi o ciasto i sos to także są już inne i obecnie trzymam się raczej sprawdzonego przepisu. Zazwyczaj ląduje na niej to co znajduje się w lodówce, lecz czasem robię zakupy specjalnie pod nią.
Ciasto na pizze:
- 300g mąki,
- 0,5 szklanki ciepłej wody,
- ~20g drożdży,
- sól (pół łyżeczki),
- oliwa z oliwek (2 łyżki)
Obecnie korzystam z automatu, lecz stworzenie samemu nie jest problemem, co najwyżej lekko czasochłonne. Aczkolwiek zagniatanie ciasta to fajna sprawa.
Sos do pizzy:
Do miseczki wlewamy 4-5 łyżek stołowych gorącej wody, wsypujemy niecałą malutka łyżeczkę soli. Wsypujemy łyżeczkę oregano. Dodajemy 3-4 łyżki stołowe koncentratu pomidorowego. Dodajemy szczyptę cukru i Vegety. Wlewamy łyżkę stołową oliwy z oliwek. Smak wzbogacamy kilkoma kroplami przyprawy do zup w płynie oraz pieprzem i słodką papryką. Rozgniatamy jeden ząbek czosnku, wlewamy łyżeczkę octu winnego lub soku z cytryny i mieszamy.
Składniki do pizzy:
- dowolne! (u nas: pieczarki, papryka czerwona, salami, żółty ser, mozzarella, cebula, boczek)
Ląduje w piecu na jakieś 10-15minut, w połowie dodaje mozzarelle. Dodatkowo w momencie zagniatania ciasta, blachę do pizzy natłuszczam i wrzucam do lodówki.
I na koniec obiecane zdjęcie z roku 2008, widać różnice co?