Bez eksperymentów, a raczej próbowania nowych przepisów świat byłby mało interesujący. Ostatnio wpadła w moje ręce książka z przepisami stricte wegetariańskimi. Wiele z nich jest wartych spróbowania, lecz w moim przypadku liczy się zazwyczaj dodatek mięsny, plus modyfikacja pod dietę Montignaca. Niestety nie z każdym przepisem jest to możliwe, lecz w tym wypadku udało uzyskać się coś wartego powtórzenia. Wyszła nam prawdę mówiąc zupa, lecz było to do przewidzenia, gdy wrzuciło się cały kubeczek dużej śmietany (~300g?).
Potrzebne składniki:
- miks kalafiora oraz brokuła, po ~250g
- pomidorki cherry,
- pierś z kurczaka,
- 2-3 cebule,
- 2-3 ząbki czosnku,
- papryka,
- śmietana 30%,
- żółty ser, mozzarella,
- sól, pieprz,
- oliwa z oliwek.
Kalafior oraz brokuł przygotowujemy na parze bądź gotujemy. Kurczaka traktujemy ulubionymi przyprawami oraz podsmażamy. W rondlu należy przygotować sos, podsmażamy drobno posiekaną cebulę, dodajemy paprykę, czosnek, kawałki żółtego sera, oraz po pewnym czasie śmietanę. Tak jak to widać w moim przypadku, było jej zdecydowanie za dużo, także należy spróbować inny wariant. Następnym razem wydaje mi się, że dłużej potrzymam ją na ogniu, bądź dodam jajka.
Układamy warstwami, wrzucamy do pieca na około 20 minut, ~180C. Przykryć żółtym serem i mozzarella można od razu, zależy głownie od naszego upodobania.
I choć nie był to sukces, to wiem, że następnym razem na pewno się uda.
Ps. Tak to jest jak słyszy się za plecami: – a wrzuć całą śmietanę, co? ;)