To drugie podejście do warzenia piwa w domowym zaciszu. Jak na razie korzystamy z gotowców, ale kto wie co będzie w przyszłości. Czemu nie rzucamy się na głęboką wodę? Co najważniejsze, wymaga to znacznie większej uwagi i czasu. Już teraz pojechaliśmy trochę po bandzie i nie zwróciliśmy uwagi na kilka istotnych czynników a co najważniejsze na odpowiednie wymierzenie składników. Jaki będzie efekt? Przekonamy się najpewniej za kilka tygodni.
W porównaniu z debiutem zmieniliśmy:
Jeżeli zaś chodzi o szczegółowe informacje, to:
Uwielbiam coroczne wyjazdy Taty na Europejski Tydzień Turystyki Rowerowej, powód? Za każdym razem inny kraj z którego w ramach możliwości przywozi coś dobrego. Tym razem trafiło na Gijon w Hiszpanii, …
Read More
Na początku kwietnia popełniłem wpis opisujący domowe warzenie piwa korzystając z gotowej mieszanki – brewkita. Pierwszy test poszedł już dobre kilkanaście dni temu, lecz nie było jeszcze okazji, aby opisać …
Read More