Taki zestaw obiadowy chodził za mną już od dłuższego czasu i w końcu była okazja do stworzenia go. Obyło się bez większych problemów, aczkolwiek ciasto zostało nam jeszcze na przekąskę pod znaku cukinii. Dodatkowo było robione raczej na oko, bez większego ładu czy składu. Ważne było jednak, by było bardziej gęstsze niż te na naleśniki.
- 6 kawałków mintaja (glazura minimalna),
- ciasto: piwo jasne, mąka, jajko, przyprawy (sól, pieprz ziołowy, koperek),
- colesław: kapusta biała, marchewka, przyprawy (powyższe), cukier, majonez, jabłko.
Ryba w cieście leżakowała dłuższą chwilę po czym wylądowała na rozgrzanej patelni pełnej tłuszczu. Kilka minut z każdej strony i gotowe! W międzyczasie można zając się frytkami (wedle upodobań) czy surówką.
Cudny posiłek. Kiedyś będę musiał przetestować rybę z piwem ciemnym, efekt powinien być interesujący.