Maszyna do chleba gości w kuchni od września a w tym czasie stworzonych zostało kilkadziesiąt wypieków z czego większą część okazała się znacznym sukcesem. Bodajże tydzień temu uraczony zostałem książką „Chleb własnego wypieku, ponad 120 przepisów na chleb pieczony w automacie” autorstwa Mirjam Beile i to właśnie z niej pochodzi poniższy przepis. Oczywiście z kilkoma wyjątkami, albowiem nie dorobiłem się jeszcze własnego zakwasu oraz nie posiadałem takiej mąki o jakiej była mowa. Niestety okoliczne sklepy nie posiadają wszystkiego czego bym chciał. Przy pierwszym mieszaniu miałem także sytuacje, w której wydawało mi się, że ciasto nie wygląda tak jak trzeba (jakkolwiek to brzmi), więc sukcesywnie dodawałem do niej mąki (tak z 50-100g, nie jest uwzględnione w przepisie!).
Program podstawowy, składniki na 1000g,
- ~300g kapusty kiszonej,
- 250 ml wody,
- 150g mąki żytniej (u mnie typ 2000),
- 400g mąki pszennej (w moim przypadku typ 750),
- 1,5 łyżeczki kminku, soli i drożdży instant.
Po 3h05minut otrzymujemy niesamowity zapach (jak paszteciki!), oraz: